![]() |
![]() |
Na początek * Wspólnoty * Wydarzenia * Świadectwa * Lektury * Linki * Teksty |
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
Chciałam się podzielić swoim świadectwem, nie mogę tego zrobić podczas mszy w Gliwicach, bo są z tym związane bardzo mocne przeżycia natury osobistej i po prostu płakałabym pewnie i takie by to było świadectwo :) (lipiec 2014) |
|
Witam mam na imię Dominika i zostałam uzdrowiona przez Jezusa w grudniu 2011 roku w Gliwicach na mszy o uzdrowienie. (grudzień 2011) |
|
Po raz kolejny doświadczyłam jak Jezus działa w moim życiu. W tym roku straciliśmy z mężem ukochane dzieciątko, jak wielką dla nas radością był fakt, gdy biły nasze trzy serca. Niestety nasz synek odszedł za wcześnie, o wiele za wcześnie...
Choć pogodziłam się ze śmiercią naszego dziecka, w środku gdzieś, cały czas trudno jest mi się odnaleźć w tym niespełnionym macierzyństwie. (październik 2011) |
|
Nazywam się Urszula, mam 68 lat. Chciałam wam opowiedzieć, w jaki sposób zostałam uzdrowiona przez Pana Boga. (styczeń 2008) |
|
17.09.2007 r. uległam wypadkowi - przebiłam ucho, błonę bębenkową. Stało się to w obecności 4 letniej Ani (wnuczka), która płakała razem ze mną i pocieszając mnie prosiła, abym razem z nią uklękła przed obrazem Pana Jezusa, a ona prosiła Pana Jezusa "aby Babcia nie umarła i aby Pan Jezus uzdrowił ucho - bo Babcia nie będzie słyszeć, gdy ona będzie do niej mówił". Po tym wszystkim znalazłam się w szpitalu, w przychodni laryngologicznej i Pani Doktor stwierdziła "dziura krwawiąca i że bardzo rzadko zdarza się zabliźnianie na błonie bębenkowej, ale życzy mi tego". Do leczenia dostałam antybiotyki. W piątym dniu po wydarzeniu zaniepokojona poszłam do dr Luchowskiej, która potwierdziła dziurkę w błonie i potwierdziła diagnozę ze szpitala. Dodatkowo wprowadziła do ucha piankę białkową, która może pomoże, ale bez żadnej gwarancji na skuteczność całkowitą. Nie brała żadnego wynagrodzenia za wizytę. 27.09.2007 poszłam na mszę z modlitwą o uzdrowienie (czynię to od 3 lat) z prośbą o uzdrowienie i stał się cud - ksiądz wymienił, że teraz Pan Jezus przychodzi do osoby i uzdrawia ucho uszkodzone (dziurę w uchu). Poczułam takie ciepło w tym uchu i wielką radość w sercu. Po tym wszystkim poszłam z wizytą do dr Luchowskiej, aby mnie zbadała. Potwierdziła, że jest szczelność i pozostał mały strupeczek, którego Ona pozostawi. Opowiedziałam Jej to wszystko, co zdarzyło się podczas mszy z modlitwą o uzdrowienie. Pani Doktor powiedziała "To po to Pan Bóg mnie tu na Śląsku postawił". (październik 2007) |
|
Panie Jezu dziękuję Ci, że uleczyłeś Marysię z łzawienia oczu i że nie musiała mieć usuniętej piersi w całości. (październik 2007) |
|
Panie Jezu dziękuję Ci za to, że mogłam dotrwać do końca, gdy moja ciąża była zagrożona. Jesteś Wielki. (październik 2007) |
|
Dziękuję za uzdrowienie z lęku prowadzenia samochodu. (październik 2007) |
|
Panie Jezu, dziękuję Ci za uzdrowienie wątroby i przez wstawiennictwo Twojej Mateńki Pokoju (wrzesień 2007) |
|
Panie Jezu Chryste dziękuję Ci za szczęśliwy przebieg operacji usunięcia mięśniaka macicy. Za to, że byłam spokojna przed operacją i że wracam do zdrowia... (wrzesień 2007) |
|
Panie Jezu dziękuję Ci za wczesne wykrycie mojej choroby i za dobre wyniki badań, za dużo siły, którą mi dajesz i za szczęśliwy przebieg operacji. (wrzesień 2007) |
|
W dniu 7 maja br. mój mąż Ryszard został przyjęty do szpitala na oddział neurologiczny. Rozpoznanie: - odwracalny udar niedokrwienny mózgu, - niedowidzenie połowiczne prawostronne ustępujące, - nadciśnienie tętnicze, - cukrzyca insulinozależna. Choroby te ujawniły się nagle, mąż pracował, funkcjonował normalnie. Lekarze, pielęgniarki zajęli się Ryszardem bardzo profesjonalnie. Feralny dzień to poniedziałek. W środę rozmawiając z lekarzem usłyszałam: "...stan zdrowia poważny, trzeba być na wszystko przygotowanym...". Modliłam się gorąco i wszystkich wokół prosiłam o modlitwę. Wieczorem w tę środę spotkałam koleżankę Ewę, która obiecała modlitwę w czasie nabożeństwa o uzdrowienie w Gliwicach w kościele Chrystusa Króla, które miało odbyć się nazajutrz. W czwartek wieczorem siedząc w szpitalu przy mężu poczułam w sercu promyk nadziei. W piątek stan zdrowia znacznie się poprawił i tak codziennie było lepiej. Łącznie Ryszard przebywał w szpitalu 2 tygodnie. Wypisano go w stanie dobrym. Funkcjonuje normalnie. Oczywiście zażywa lekarstwa. Nawet lekarze są zdumieni i zadowoleni z sukcesu sztuki medycznej. A ja wiem, że to łaska Pana Jezusa Chrystusa i chwała Mu za to. (czerwiec 2007) |
|
Panie Jezu, chwała Ci, że nieustannie działasz w naszym życiu, że nieustannie je zmieniasz na lepsze przez uzdrawianie naszych wnętrz, naszych relacji ze sobą i z innymi ludźmi oraz poprzez uzdrawianie naszego małżeństwa, które, gdyby nie Tu i Twoje święte działanie, na pewno już dawno ległoby w gruzach. (czerwiec 2007) |
|
Dziękuję Ci Panie za wielką łaskę szczęśliwej operacji ratującej mi życie. (czerwiec 2007) |
|
Dziękuję za uzdrowienie męża po operacji. (czerwiec 2005) |
|
Pragnę podziekować Bogu za to, że Adam będąc w stanie krytycznym powoli odzyskuje siły.
Dzieki Ci, Panie, za to, że nie opuszczasz nas nawet, gdy jestesmy nieposluszni. (maj 2005) |
|
Panie, dziękuję Ci za wiele łask i błogoslawieństw w moim życiu. Dziękuję za uzdrowienia
z chorób nieuleczalnych: alergii od urodzenia, astmy, bóli kręgosłupa, zaburzeń hormonalnych; uzdrowienia wewnętrznego
ze zranień spowodowanych relacjami w rodzinie, szczegolnie z ojcem; za dostatek i ciekawą pracę, którą wykonuję z pasją
i radością; dużo sił i radości życia mimo moich 55 lat; nawrócenie mojej córki i codzienną namacalną troskę o nią
w dorosłym, samodzielnym życiu. (styczeń 2005) |
|
Panie Boże, dziękuję Ci, że na ostatniej (12.2004) Eucharystii - uleczyłeś moje jelita.
Dziękuję Ci z całego serca, że nieustannie pochylasz się nad moimi dolegliwościami. Bądź uwielbiony i wywyższony,
Boże Stworzycielu i Odkupicielu. (styczeń 2005) |
|
Dziękuję Ci, Jezu Chryste, za uzdrowienie mnie z ciężkiej choroby. (styczeń 2005) |
|
Po mszy św. z modlitwą o uzdrowienie zostałam uzdrowiona z torbieli w obu piersiach, za co bardzo dziękuję Jezusowi wielbiąc Go każdego dnia. Chwała Panu. (czerwiec 2004) |
|
Prosiłam o poznanie mojego wnętrza, gdyż często sama siebie okłamywałam, przeklinałam. Pewnego razu po mszy św. o uzdrowienie zobaczyłam swe upadki i poznałam, jak bardzo jestem nędzna! Pan dał mi łaskę dobrej spowiedzi i uwolnił mnie. Chwała Ci, Jezu, bo przez mnie mąż też już nie przeklina i cały mój dom żyje w pokoju. Dwa miesiące temu prosiłam o przyznanie mi renty, ale jeżeli to jest wolą Bożą,
niech tak będzie... Dostałam odpowiedź pozytywną, rentę na okres 2 lat. Chwała Tobie Jezu! Teresa (czerwiec 2004) |
|
Dziękuję, Panie Jezu, za podanie ręki z łóżka szpitalnego, jak również za naszą Matkę Maryję - Twoją Służebnicę. Serce lepiej bije i biegam szybciej. (czerwiec 2004) |
|
Dzięki Ci, Panie Jezu, za uzdrowienie gardła. Uzdrawiając je odmieniłeś moje życie, ponieważ teraz mogę Ciebie wielbić śpiewem, modlić się śpiewem, śpiewem dziękować Ci za wszystko, co dla mnie robisz, a przecież Twoją troskliwą obecność odczuwam na każdym kroku. Dzięki uzdrowieniu gardła wyzbywam się powoli
kompleksów i lęków, w które wpadłam wskutek reakcji ludzi na moją niedyspozycję.
Dziękuję Tobie, Boże mój, za dar życia, za łaskę wiary, za Twoją codzienną obecność,
za Twoją miłość rozpalającą moje serce. (listopad 2002) |
|
Dziękuję Panu Jezusowi i wszystkim, którzy się za mnie modlili, gdyż otrzymałam cudowną łaskę uzdrowienia. Spodziewam się dziecka i dlatego od kilku miesięcy bardzo dokuczały mi nasilone
wymioty i komplikacje jelitowe, które zagrażały życiu mojego dziecka. Nie mogłam
być obecna na ostatniej Eucharystii z modlitwą o uzdrowienie, ponieważ od
miesiąca nie wstawałam z łóżka. Następnego dnia po niej wszystkie dolegliwości
zupełnie ustąpiły i wszystko zaczęło wracać do normy, a ja mogłam wstać z łóżka
i zacząć normalnie żyć. Małgorzata (październik 2002) |
|
"Panie Jezu Chryste, Ty wszystko możesz, proszę
Cię o uzdrowienie mojej córki Marty" - te słowa napisałem w maju i tę prośbę
skierowałem do Ciebie. Dziś przychodzę, aby złożyć dziękczynienie za cud uzdrowienia
Marty, za cud jej powrotu do zdrowia, za cud Twego miłosierdzia, Panie, za cud
przemiany naszego życia, jaki dokonał się za Twoim, Panie, udziałem. Tomek, Iwona, Marta i Agnieszka Walczak (październik 2002) |
|
Dziękuję Ci, kochany Jezu, za obfite łaski i błogosławieństwa, za uzdrowienie mojej skóry i włosów, a szczególnie za znaki i prowadzenie Ducha Świętego, który pokazał mi źródło mojej choroby. Szczęśliwa J. (październik 2002) |
|
Dziękuję Ci, Panie, że po długich latach choroby na depresję i chorobę alkoholową, przywróciłeś mi wiarę, chęć do życia i miłość do wszystkich ludzi dobrych i złych. Dziękuję Ci, że pomagasz mi wytrwać w abstynencji i że nie kosztuje mnie to wiele wysiłku. (kwiecień 2002) |
|
Panie Jezu, dziękuję Ci za szczęśliwie przeprowadzoną operację biodra, za ręce lekarza, który wykonał to bardzo trudne dzieło. Boże, daj doktorowi siły i wiedzy, aby pomagał i służył innym cierpiącym. Amen. Wdzięczna Lucyna z Łączy (kwiecień 2002) |
|
Panie Jezu, dziękuję z całego serca, za to że dostałam pracę - DZIĘKUJĘ. Dziękuję również za kolejny spokojny miesiąc. Jezu, czuwaj nade mną i miej w mnie w Swojej opiece. Magda (kwiecień 2002) |
|
Panie Boże, dziękuję, że zatrzymałeś u mnie proces nowotworowy. Twój wierny sługa (wrzesień 2001) |
|
Pierwszy raz wzięłam udział we Mszy Św. o uzdrowienie 24.04.2001 mając nadciśnienie,
prosząc Boga o zdrowie. Na początku maja 2001 zorientowałam się, że nie mam bólów
głowy, co świadczyło o nadciśnieniu. Zaczęłam mierzyć systematycznie ciśnienie.
Było w normie. I tak jest do dziś (wrzesień 2001). Maria Skupień, Gliwice |
|
Dwa miesiące temu prosiłam o modlitwę za mojego tatę. Na badaniach wykryto u niego
guza płuc, a dalsza diagnoza stwierdziła raka złośliwego. Ojca czekała ciężka
operacja. Lekarze mówili, że trzeba będzie wyciąć dwa płaty. Złożyłam w kościele
kartkę z prośbą o szczęśliwy przebieg operacji i Bóg wysłuchał mojej prośby.
W czasie operacji okazało się, że jest to guz niezłośliwy i wystarczy go wyciąć bez
usuwania płatów. (wrzesień 2001) |
|
Dziękuję Ci, Jezu, za uzdrowienie ręki mojego syna Michała (grudzień 2001) |
|
Chciałam podziękować za otrzymaną łaskę, którą otrzymałam na ostatnim spotkaniu. W styczniu tego roku pewnego dnia poczułam, że w moim przełyku jest coś co bardzo mi przeszkadza. Była to jakaś narośl, która nie ustępowała aż do poprzedniej Eucharystii z modlitwą o uzdrowienie (w kwietniu 2001r.), na której gorąco się modliłam, aby Pan Jezus spojrzał na mnie i zabrał tę przeszkodę z mojego gardła. Następnego dnia zauważyłam, że moja dolegliwość ustąpiła i mogę bez przeszkód jeść i oddychać. Chwała Ci, Panie Jezu. |
|
Mam na imię Stanisława, mam 58 lat. Od wiele lat choruję na chorobę wieńcową, przy której występowała arytmia serca. Leczę się w dalszym ciągu w klinice w Zabrzu, po lekarstwach nie ustępowała arytmia serca ... |
|
Dziękuję Ci, Panie, za łaskę uzdrowienia jakiego doznałam podczas Eucharystii z modlitwą o uzdrowienie w dniu 26.04.2001r. Tego dnia rano po przebudzeniu stwierdziłam, że w ustach mam pełno krwi ... |
|
Mam na imię Emilia. Od dłuższego czasu (około 2 lata po zapaleniu płuc) chorowałam na chorobę, którą trudno nazwać. Było mi po prostu przeszywająco zimno, czułam najmniejszy przewiew, było mi zimno w głowę, nawet latem czułam najmniejszy powiew wiatru; musiałam ubierać się ciepło. Mówiłam o tym lekarzowi, gdy chodziłam na badania, ale nie było na to lekarstwa ... |
|
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Jestem mężatką od 13 lat. Mamy 2 córki. Chciałam podzielić się z Wami przeżyciem, którego doznałam w marcu tego roku (2000r.). Otóż od dwóch lat miałam problemy z zaburzeniami hormonalnymi. Ponieważ jestem w wieku 38 lat, myślałam, że wchodzę w okres menopauzy. Na piersiach robiły mi się twarde zgrubienia ... |
|
Na początek * Wspólnoty * Wydarzenia * Świadectwa * Lektury * Linki * Teksty |
"